Mirosław Okniński nie odpuszcza! Uznany trener w mediach społecznościowych postanowił odnieść się do ostatniej walki swojego podopiecznego. Mowa o Denisie Załęckim, który wystąpił w co-main evencie High League 4 w Gliwicach i zmierzył się z Arturem Szpilką.
”Szpila” był mocno spychany pod siatkę, gdzie przyjął sporo mocnych uderzeń. Mimo wszystko były pretendent do mistrzostwa świata w boksie przetrwał kryzys i zaraz odpowiadał. ”Bad Boy” postanowił zaatakować obrotowym uderzeniem, a wtedy dała o sobie znać kontuzja. Było wtedy już po wszystkim
Warto zaznaczyć, że trener Okniński podsumowywał już walkę!
-,,Ja uważam, że jakby był zdrowy i kondycyjnie w takiej dyspozycji jak z Kubiszynem, to Szpilka by… Po prostu tutaj, jak bił to nie mógł tej nogi dostawiać i ta lewa noga, którą miał kontuzjowaną, to mu słabo szła do przodu. Chybotał się na tej nodze, więc ja myślę, że tu byłby inny wynik. Ja powiem tak – Szpilka wygrał nie zadając jednego ciosu. Szpilka nie zadał żadnego ciosu, to Denis sam się przewrócił, a później na ziemi jak Denis leżał z chorą nogą, to go dobił. Szpilka wygrał. Denis wszedł w takiej dyspozycji, w jakiej wszedł. On miał kontuzję, chciał walczyć. Ja powiedziałem, żeby nie walczył, ale on mnie przekonał, że walczymy”!
-,,Denis Załęcki jakby nie miał kontuzji rozwaliłby Artura Szpilkę jak gnój po polu. Artur nie wierzy, że nasi zawodnicy są mocni, to wystawimy Adama Oknińskiego lub Michała Wampira Pasternak lub Kamila Minde. A jak Denis wyzdrowieje to rewanż”!