Dricus Du Plessis odniósł piąte zwycięstwo z rzędu w oktagonie największej organizacji MMA na świecie. Były mistrz KSW rozbił ciosami w parterze Dereka Brunsona na gali UFC 285, która odbyła się 4 marca w Las Vegas.Jako pierwszy zaatakował Amerykanin, który wyprowadził kopnięcie na korpus. Dricus starał się odpowiedzieć tą samą techniką, lecz Brunson przechwycił jego nogę i przeniósł akcję do parteru. Derek od razu wylądował w pozycji bocznej, skąd mógł spokojnie kontrolować Du Plessisa na macie. Dricus aktywnie walczył o powrót do stójki. Ta sztuka mu się udała, ale Brunson od razu ruszył po gilotynę. Amerykanin nie dopiął techniki kończącej, dzięki czemu pozycję z góry tym razem ustabilizował Du Plessis. Obaj panowie nieskutecznie szukali dźwigni na nogę przeciwnika. Brunsonowi udało się skontrolować plecy Dricusa. W ostatniej minucie rundy zawodnicy wrócili do stójki, gdzie inicjatywę przejął Derek. Du Plessis został zepchnięty do defensywy, przyjmował kolejne uderzenia. Akcja znów przeniosła się do parteru, gdzie Amerykanin starał się jeszcze zagrozić duszeniem. Aktywna runda w wykonaniu Brunsona i Du Plessisa.
Du Plessis i Brunson toczyli kolejne wymiany na początku drugiej odsłony. Z obu stron padały liczne ciosy i kopnięcia. Dricus trafił kilka razy na korpus rywala, poprawiając skutecznymi kombinacjami bokserskimi. Derek lekko zachwiał się na nogach, były mistrz KSW wygrywał coraz więcej wymian. Amerykanin nieskutecznie szukał sprowadzenia. Du Plessis wywierał presję, a Derek odczuwał moc przyjętych ciosów. Pomimo tego Brunson potrafił odpłacić się Dricusowi własnymi atakami. Du Plessis zanotował obalenie, jednak zawodnicy od razu wrócili na nogi. W tej płaszczyźnie Du Plessis kontynuował ofensywę, w końcu Derek upadł na matę pod naporem rywala. Runda zmierzyła ku końcowi, a Brunson w tym czasie przyjął serię potężnych uderzeń w parterze. Narożnik Amerykanina zdecydował się zainterweniować i poddać swojego podopiecznego, wrzucając ręcznik do oktagonu.