NAJLEPSZY PORTAL O SZTUKACH WALKI W POLSCE
Jeśli reklama to tylko w Media Grafics

Skandal na ME. Kosowo bez flagi i hymnu w kraju Unii Europejskiej. „Nie wpuścili nas”

Reprezentacja Kosowa otrzymała zakaz występu podczas Mistrzostw Europy Kadetów pod własną flagą. – Powiedzieli nam, że zawodnicy mogą występować tylko jako przedstawiciele Federacji Karate i że zamiast flagi będzie wywieszony napis „Kosowska Federacja Karate” – poinformowała prezes kosowskiego związku, Avni Gashi.

Mistrzostwa Europy Kadetów w Karate odbywają się w dniach 3-5 lutego w cypryjskiej Larnace. W zawodach biorą udział jedynie zawodnicy do 21 roku życia. Jeszcze przed imprezą doszło do dużego konfliktu międzynarodowego. Rząd należącego do Unii Europejskiej Cypru zakazał wywieszenia flagi Kosowa i śpiewania hymnu jego reprezentantom.

Około 30 kosowskich karateków przybyło do Larnaki, aby rywalizować w młodzieżowych ME. Ich start nie dojdzie jednak do skutku. Jak poinformował dziennikarz Sam Street, Kosowo wycofało się z udziału w europejskich mistrzostwach, po tym, jak cypryjski rząd zakazał wywieszenia ich flagi.

Władze Kosowskiej Federacji Karate wielokrotnie odwoływały się jeszcze od decyzji Cypryjczyków, jednak ich starania były bezskuteczne. Głos w tej sprawie zabrała już prezes federacji, Avni Gashi. – Zostaliśmy przyjęci przez Europejską Federację Karate. Do tej pory rywalizowaliśmy z innymi, ale na Cyprze nas nie wpuścili. Powiedzieli nam, że zawodnicy mogą występować tylko jako przedstawiciele Federacji Karate i że zamiast flagi będzie wywieszony napis „Kosowska Federacja Karate”. Powiedzieli nam również, że nie będzie śpiewania hymnu narodowego, jeśli nasz zawodnik zdobędzie złoto – przekazała.

Władze Kosowa nie mogły sobie pozwolić na taką zniewagę. – Komitet Wykonawczy spotkał się w Larnace. Powiedziano nam, że nie mogą zmienić decyzji rządu Cypru i że możemy konkurować tylko na podanych przez nich warunkach. Nie przyjęliśmy tego. Jednogłośnie zdecydowaliśmy, że nie wystąpimy tam – podsumowała.

W 2021 roku podobny problem do reprezentacji kadetów miała zawodniczka Redona Gashi. Kosowianka nie mogła wziąć udziału w zawodach na Cyprze. Pierwotnie zawodniczka otrzymała wizę na wjazd do kraju, jednak nie została ona wpuszczona do Grecji, przez którą wiodła podróż. – Miałyśmy mnóstwo problemów z otrzymaniem wizy. Mimo że ostatecznie nam je przyznano, to i tak nie mogłyśmy dotrzeć do celu. To jawna dyskryminacja. Polityka, która nas nie interesuje, nie zezwala nam na normalną rywalizację – powiedziała Gashi w rozmowie z DW.

Kosowo jest nadal uznawane przez zaledwie 50 procent członków Organizacji Narodów Zjednoczonych. Mimo że m.in. USA i wiele europejskich krajów akceptują reprezentantów Kosowa, to wciąż są państwa, które są wobec nich wrogo nastawione. Wiele światowych organizacji pozwala sportowcom z tego kraju rywalizować pod ich własną flagą, jednak problem pojawia się, gdy zawody organizuje kraj, który Kosowa nie uznaje. Aktualnie na tej liście znajdują się m.in. Chiny, Rosja, czy Serbia.