Do tragedii doszło na gali kickbokserskiej w Ekwadorze. 25-letni Joel Cahuasqui walczył z rywalem podczas KickBoxing National Selective Pacific Cup. Przeciwnik kopnął zawodnika w bok głowy, a ogłuszony Cahuasqui osunął się na matę. Trafił do szpitala, a zdaniem lokalnych mediów podczas gali nie było lekarzy ani jakiejkolwiek pomocy medycznej.
Próba pomocy jeszcze w ringu nie powiodła się. Nikt nie spodziewał się, że niegroźne pozornie uderzenie może doprowadzić do tak poważnych konsekwencji.
Jak się okazało, Cahuasqui doznał wylewu krwi do mózgu. Jego stan był ciężki, lekarze podłączyli go do respiratora, jednak uznano, że nie ma nadziej na uratowanie mu życia i odłączono go od aparatury wspomagającej.
O szczegółach sprawy poinformował dziennikarz Alberto Astudillo B. On też zamieścił film z walki, na której widać nieszczęśliwą akcję, która doprowadziła do zgonu 25-latka.
p>