Tylko 26 sekund trwała walka Michaela Page’a z Goitim Yamauchim. Amerykanin wyprowadził potężne kopnięcie, które niemalże zniszczyło kolano rywala. Pierwsze badania wskazują na to, że doszło do zerwania ścięgna rzepki.
W miniony weekend w San Jose w Kalifornii odbyła się gala Bellator 292, której główną walką wieczoru było starcie Usmana Nurmagedova (17-0) z Bensonem Hendersonem (30-12) w wadze lekkiej. Ten pojedynek w pierwszej rundzie poprzez duszenie zza pleców wygrał rosyjski zawodnik dagestańskiego pochodzenia.
Wcześniej doszło do pojedynku dwóch zawodników kategorii półśredniej, w której zmierzyli się Michael Page (21-2) i Goiti Yamauchi (28-6). Pojedynek Amerykanina z Japończykiem trwał bardzo krótko, bo zaledwie 26 sekund. Gdy zawodnicy lekko się badali przed otwartą wymianą, to Page wymierzył potężne kopnięcie prawą nogą, które trafiło w kolano Yamauchiego. Po tym uderzeniu 30-latek osunął się na plecy i nie był w stanie kontynuować walki.- Ten kąt jest szalony. Wygląda, jakby kolano Yamauchiego eksplodowało? – pytał dziennikarz specjalizujący się w sportach walki, Ariel Helwani.
Potężne kopnięcie zakończyło pojedynek trwający mniej niż 30 sekundhttps://t.co/TQ1Nm9LidU pic.twitter.com/FsSULOALjX
— Świat Walk (@swiat_walk) March 14, 2023
Yamauchi miał powiedzieć szefowi Bellatora, Scottowi Coke’owi, że kolano znajduje się w bardzo złym stanie. – Opierając się na zdjęciu rentgenowskim, wychodzi na to, że doszło do zerwania ścięgna rzepki – powiedział Coker. Nie wiadomo, ile potrwa przerwa zawodnika i czy w ogóle wróci jeszcze do oktagonu.
Michael Page zanotował tym samym szesnastą w karierze wygraną przed czasem. Z kolei dla Goitiego Yamauchiego była to dopiero pierwsza porażka przed czasem. Pozostałych pięć było przez decyzję sędziów.