– Nokaut marzenie, obiegnie cały internet, ta walka przejdzie do historii – zachwycali się komentatorzy po tym, jak Alan „Alanik” Kwieciński efektownymi nożycami znokautował Maksymiliana „Wiewióra” Wiewiórkę.
– W końcu bije się z kimś lżejszym i mniejszym od siebie – mówił Alan Kwieciński, który pojedynek z Maksymilianem Wiewiórką wziął w ostatniej chwili. Warunkiem było to, że obaj biją się w K-1, czyli w płaszczyźnie, w której lepiej czuje się Kwieciński.
I to było widać. „Wiewiór” był liczony już w pierwszej rundzie, ale Kwieciński się nie spieszył. Przez chwilę wydawało się, że to błąd, bo jego rywal w końcu też zaczął trafiać, ale to był tylko początek końca Wiewiórki.Lewy, prawy, lewy. I liczenie, po którym „Wiewiórka” jeszcze wstał na początku drugiej rundy, ale był zamroczony. Po drugim liczeniu też się podniósł, ale po chwili Kwieciński trafił go efektownymi nożycami.
– Nokaut marzenie, obiegnie cały internet, ta walka przejdzie do historii – zachwycali się komentatorzy po tym, jak Alan "Alanik" Kwieciński efektownymi nożycami znokautował Maksymiliana "Wiewióra" Wiewiórkę.https://t.co/TQ1Nm9LidU pic.twitter.com/a52G7d5hBd
— Świat Walk (@swiat_walk) February 3, 2023