33-latek wykonał duży krok w kierunku walki o mistrzowski pas w wadze półśredniej.
Pierwsza runda dla Michaela Chiesy. „Maverick” przez niemal 3 minuty kontrolował walkę w parterze, a Magny nie potrafił sprawić, aby pojedynek wrócił do stójki.
W kolejnym starciu zawodnik z Waszyngtonu ponownie obalił przeciwnika, a następnie udowodnił, że jest jednym z najlepszych grapplerów w szeregach zawodników UFC. Neil Magny był bezradny, rywal zdobył dosiad i starał się łokciami rozbić obronę reprezentanta Elevation Fight Team.