[et_pb_section fb_built=”1″ _builder_version=”4.4.1″][et_pb_row _builder_version=”4.4.1″][et_pb_column _builder_version=”4.4.1″ type=”4_4″][et_pb_text _builder_version=”4.4.1″ hover_enabled=”0″]
19 czerwca w El Paso w Teksasie umiejętności bohatera meksykańskich kibiców, Jamie Mungui (36-0, 29 KO), przetestuje Kamil Szeremeta (21-1, 5 KO). Polak stoczy trzeci pojedynek w Stanach Zjednoczonych – drugi z bardzo utytułowanym rywalem.
Stawką konfrontacji Szeremety z Munugią będzie pas WBO Intercontinental w wadze średniej. Jeśli białostocczanin sprawi sensację, prawdopodobnie otrzyma kolejną szansę walki o mistrzostwo świata.
Poprzednim razem, w grudniu 2020 roku, ambitny Kamil Szeremeta przegrał przed czasem z Giennadijem Gołowkinem (posiadaczem pasa IBF). 31-latek pojedynek z Meksykaninem wziął w zastępstwie za Macieja Sulęckiego.
Dla Szeremety starcie z byłym mistrzem świata wagi super półśredniej to trzecia walka w USA. W debiucie polski pięściarz efektownie znokautował Oscara Cortesa, co można zobaczyć w oficjalnej zapowiedzi jego starcia z Munguią.
[/et_pb_text][/et_pb_column][/et_pb_row][/et_pb_section]