Gwiazdy sportu coraz chętniej sięgają po produkty konopne, takie jak olejki, susze czy maści. Zaliczamy do nich także ikony MMA – CBD, jak zapewniają, wspiera ich w walce ze skutkami urazów, stresem towarzyszącym przygotowaniom do gal i zawodów, czy też z bezsennością. Na co jeszcze CBD pomaga współczesnym gladiatorom? Dlaczego CBD i SPORTY WALKI mają tak wiele wspólnego?
Nate Diaz, Cain Velasquez, Borys Mańkowski, Mateusz Gamrot, Norman Parke, Shannon Briggs – to tylko niektóre ze słynnych postaci ze świata mieszanych sztuk walki i boksu, które podkreślają korzyści płynące z suplementacji olejkami CBD lub innymi produktami z konopi siewnej. Jeśli zatem chodzi o CBD – na co pomaga kannabidiol, skoro tak często sięgają po niego gwiazdy MMA?
Spece zajmujący się kwestią CBD w MMA, a także sami sportowcy, przede wszystkim podkreślają jego zalety w walce z bólem i stanem zapalnym – konsekwencjami skręceń, naciągnięć i stłuczeń, tak częstych w sportach walki. Co więcej, kannabidiol wspomaga regenerację organizmu po wyczerpujących treningach, rozluźnia mięśnie i pozwala radzić sobie ze stresem, a więc zachować czysty umysł. Także w oktagonie!
Niezwykle ważne zmiany dla wszystkich miłośników legalnych konopi weszły w życie z dniem 1 stycznia 2018 roku, kiedy to Światowa Agencja Antydopingowa skreśliła CBD z listy substancji zakazanych. A to wszystko – albo prawie wszystko – dzięki Nate’owi Diazowi, zawodnikowi UFC reprezentującemu kategorią lekką. Wojownik ten bowiem, po przegranym rewanżu z Conorem McGregorem w 2016 roku, pojawił się na spotkaniu z prasą z waporyzatorem w dłoni, tłumacząc, że CBD pomaga mu
radzić sobie z regeneracją organizmu po urazach, które są nieodłączną częścią tego wymagającego sportu. Chociaż Agencja początkowo z dezaprobatą odnosiła się do zachowania zawodnika, medialny rozgłos sprawy oraz liczne badania prowadzone nad kannabidiolem wpłynęły na zmianę jej decyzji w sprawie legalizacji CBD w MMA.
Wydaje się oczywiste, dlaczego czołowi zawodnicy MMA sięgają po CBD. Pamiętaj, że zalety płynące z korzystania z preparatów bogatych w kannabidiol doceniają nie tylko zawodowcy, lecz także amatorzy uprawiający sporty walki dla utrzymania dobrej formy, pracy nad pewnością siebie czy… dobrej zabawy. Zwłaszcza że na początku drogi wojownika częściej łatwiej o kontuzję niż o progress!