Francis Ngannou coraz poważniej mówi o zawodowym debiucie naprzeciw Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO), byłego mistrza świata wagi ciężkiej.”Brązowy Bombardier” przez ponad pięć lat zasiadał na tronie federacji WBC, aż dziesięć razy skutecznie broniąc tytułu. Po trylogii z Tysonem Furym wrócił efektownym nokautem na Robercie Heleniusie i szuka kolejnych wyzwań. A że jest zawodnikiem wolnym od zobowiązań kontraktowych, może negocjować również z byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej.- Chcemy walki z Wilderem, bo on jest wolny i dostępny, a co najważniejsze, gotowy i chętny na taki pojedynek. Wydaje się równie podekscytowany jak ja pomysłem takiej walki. Dyskutowaliśmy już nawet umowę na dwie walki, a jedna z nich miałaby odbyć się w Afryce. Możliwe nawet, że obie walki zrobimy właśnie tam – mówi „Predator”.- Mogę znokautować każdego na świecie. Nie mam jeszcze wystarczająco dużego doświadczenia, sporo zależy od techniki, ale jeśli trafię, to znokautuję. Skupiam się więc na technice bokserskiej i walce z Wilderem – dodał Ngannou.

Poszły grubo! Wygrały walkę 2 na 2 na gali Clash of the Stars i zrzuciły staniki
Na czwartym turnieju Clash of the Stars z podtytułem Freak Wars doszło do nietypowej walki pań w formacie 2 na 2. Inked Dory i Karina