Corey Anderson wrócił na ścieżkę zwycięstw po porażce z Janem Błachowiczem. Amerykanin udanie zadebiutował w Bellatorze, nokautując w 2. rundzie doświadczonego Melvina Manhoefa w walce wieczoru gali w Uncasville.
Anderson, tak jak można było się tego spodziewać, nie dążył do wymiany ciosów w utytułowanym kickboxerem. Amerykanin bez problemów przewracał rywala, dominując go pod względem zapaśniczym. Ostatecznie w 2. rundzie „Overtime” rozbił zmęczonego Holendra łokciami w parterze.
31-latek efektownie zadebiutował w Bellatorze po odejściu w UFC. W poprzedniej walce, 15 lutego w Rio Rancho, Corey Anderson przegrał przez ciężki nokaut rewanż z Janem Błachowiczem.
Anderson, który był blisko walki o pas UFC w kategorii półciężkiej, zmierza teraz po tytuł w Bellatorze. Po wygranej z Manhoefem zawodnik z Illnois zaapelował o starcie z obecnym czempionem, Wadimem Nemkowem.