Były czempion UFC opublikował poruszające oświadczenie, w którym podziękował wszystkim za okazane wsparcie. 

Na początku tego roku,  Cain Velasquez (14-3). został aresztowany po tym, jak otworzył ogień w kierunku mężczyzny, który kilkukrotnie miał  wykorzystywać seksualnie jego niepełnoletnią córkę. Odbiło się to szerokim echem w środowisku sportów walki, więc wiele osób okazało mu niebotyczne wsparcie.

 Aż do tej pory nikt nie miał  jakiejkolwiek wiadomości od samego, głównego zainteresowanego ? Velasqueza. Nareszcie uległo to zmianie. 

-?Dla każdego, kto wyraził wsparcie ? ja i cała moja rodzina nigdy nie będziemy wystarczająco wdzięczni. Z głębi naszych serc i dusz, na zawsze będziemy wdzięczni za okazaną miłość. Wasze bezinteresowne gesty oraz słowa otuchy dawały mi siłę w ponurych czasach. To złożona sprawa, ale powoli się wyjaśnia. Do prawdziwych ofiar ? niech Bóg da wam siłę, by iść do przodu. Pomimo, że najtrudniejsze jest przeżywanie bólu jakiego doświadczyliście, mam nadzieję, że sprawiedliwość zostanie wymierzona, a czas wyleczy rany. Nigdy nie przestanę pomagać i kochać najbliższych oraz każdego z was. Dziękuję za miłość, którą mnie obdarowaliście.?

Velasquez po raz ostatni w octagonie MMA był widziany w lutym 2019 roku. Skrzyżował wtedy rękawice z aktualnie dzierżącym pas kategorii ciężkiej ? Francisem Ngannou (17-3). Pojedynek ten zupełnie nie ułożył się po jego myśli, dlatego musiał uznać wyższość rywala, zostając znokautowanym zaledwie po 26. sekundach od rozpoczęcia.