We wtorek 3 stycznia Norbert Sawicki przekazał tragiczne wieści za pośrednictwem Facebooka. Wieloletni menedżer oraz brat Michała Materli poinformował o śmierci swojego syna.Vincent miał zaledwie 16 lat. Rodzina nie informuje o przyczynie śmierci. Ojciec młodego sportowca, który trenował MMA, przyznał, że syn odszedł 1 stycznia w Centrum Zdrowia Dziecka. „Vincent był wojownikiem z krwi i kości. Dorastał z wojownikami, żył i trenował, żeby osiągnąć swój cel – walczyć w UFC. Otaczali go bardzo dobrzy ludzie. Trenerzy, dla których był jak glina do formowania i wyciąganie z niego co najlepsze. Pomimo młodego wieku wiedział czego chce i podporządkował swoje życie sportom walki. Był systematyczny i zorganizowany. Jego wielką miłością były zapasy. Był skromny i charakterny. Zawsze się stawiał za swoimi przyjaciółmi i słabszymi” – pisze Norbert Sawicki na Facebooku.

Rodzinną tragedię skomentował także Michał Materla. Vincenta pożegnał za pośrednictwem Instagrama.

-,,Jeżeli można by zwrócić tobie życie morzem łez to wystarczyłyby tylko moje. Ciężko by znaleźć drugą tak młodą osobę o tylu wyjątkowych i szlachetnych cechach, która potrafiła na przekór wszystkim tak uparcie dążyć do celu i bronić swoich racji i wartości. Zawsze uśmiechnięty, zawsze miły i pomocny. Ciężko mi się z tym pogodzić co się stało, bo miałeś dobry plan i skrupulatnie go realizowałeś a My tylko patrzyliśmy, podziwialiśmy i kibicowaliśmy . Myślami i sercem jestem z rodzicami, bratem i rodziną. Straszenie będzie nam wszystkim Ciebie brakowało” – pisze wojownik KSW.