Niespodzianki nie było. Szymon Kołecki (10-1) potrzebował jedynie 45 sekund by znokautować Akopa Szostaka (4-4) w walce wieczoru KSW 62 w Warszawie. Czy topór wojenny między zawodnikami został zakopany?

Walkę agresywnie rozpoczął Kołecki, który od pierwszych sekund narzucił presję rywalowi. Obaj szybko wdali się w mocne wymiany uderzeń. Cios za cios, Szostak chwiał się na nogach. Wreszcie mistrz olimpijski kapitalnie ustrzelił przeciwnika podbródkowym i było po walce. To był ciężki nokaut. 
Prywatny konflikt pomiędzy Szymonem Kołeckim i Akopem Szostakiem rozwiązano w klatce. Obaj bohaterowie walki wieczoru podziękowali sobie za pojedynek. – Kolegami nigdy nie będziemy, ale życzę mu wszystkiego najlepszego – powiedział utytułowany sztangista.
To było najszybsze zwycięstwo Szymona Kołeckiego w KSW. 39-latek trenujący pod okiem Mirosława Oknińskiego wygrał wszystkie dotychczasowe pojedynki w szeregach Konfrontacji Sztuk Walki. Wcześniej uporał się z Mariuszem Pudzianowskim, Damianem Janikowskim i Martinem Zawadą. 
Po szybkim triumfie na KSW 62 rekord zawodowy mistrza olimpijskiego w MMA to 10 wygranych i 1 porażka. 
Z kolei Akop Szostak nadal nie wygrał pojedynku w KSW. Były kulturysta, trenujący w WCA Fight Team Warszawa, wcześniej został znokautowany przez Erko Juna (w 36 sekund), a debiut przeciwko Jamie’em Sloanem uznano za walkę nierozstrzygniętą po przypadkowym faulu ze strony reprezentanta Polski.