Remisem zakończył się eliminator do walki o pas KSW w kategorii półśredniej pomiędzy Szamilem Musajewem (15-0-1) a Michałem Pietrzakiem (10-4-1). „Cichy Zabójca” trafił na spory opór ze strony „Zgniatacza”.
Pojedynek agresywnie rozpoczął Michał Pietrzak. Polak wywierał presję na niepokonanym zawodniku, zainicjował klincz. Szamil Musajew został ukarany odjęciem punkty za trzymanie się siatki. W stójce niepokonany Dagestańczyk szukał swoich szans, kilka razy trafił Polaka. W końcówce to „Zgniatacz” przeniósł walkę do parteru i zadawał ciosy z góry.
W drugiej rundzie „Cichy Zabójca” zaczął odrabiać straty. Ponownie w stójce górował nad Pietrzakiem. Utytułowany zapaśnik z Poznania zdołał jednak obalić Dagestańczyka. Ten po chwili wstał. Musajew perfekcyjnie wykorzystywał luki w obronie Polaka i czyhał na nokaut.
W ostatnim starciu Pietrzak nadal szukał klinczu i prób sprowadzeń do parteru, ale te już z coraz większą łatwością bronił Musajew. Twarz Polaka pokazywała, jak skuteczne są uderzenia „Cichego Zabójcy”. 27-latek w końcówce walki zaszedł za plecy poznaniaka, a nawet go obalił.
Po 15 minutach walki dwóch z trzech sędziów punktowało remis (28:28) i takim rezultatem zakończył się ten pojedynek. Seria 15 wygranych z rzędu „Cichego Zabójcy” została przerwana.
Niewykluczone, że KSW zdecyduje się na rewanż Pietrzaka z Musajewem. Polak po raz kolejny utarł nosa faworyzowanemu rywalowi.