Salahdine Parnasse zdominował Daniela Torresa i odzyskał pas wagi piórkowej KSW podczas sobotniej gali w Gliwicach. Francuz ponownie został mistrzem. Salahdine ParnasseMateriały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Salahdine ParnasseStart Sporty walki KSW KSW 65. Dominacja Salahdine’a Parnasse’a w walce o pasKSW 65. Dominacja Salahdine’a Parnasse’a w walce o pasMaciej SzumowskiMaciej Szumowski 18 Grudnia 2021, 23:46 Udostępnij Tweetnij Skomentuj1Salahdine Parnasse zdominował Daniela Torresa i odzyskał pas wagi piórkowej KSW podczas sobotniej gali w Gliwicach. Francuz ponownie został mistrzem. 30 stycznia tego roku, w walce wieczoru KSW 58, Daniel Torres już w pierwszej rundzie rozprawił się z mocno faworyzowanym ówczesnym mistrzem, Salahdine Parnasse’em. Na jego pokonanie potrzebował niecałych dwóch minut. Paryżanin nie mógł pogodzić się z porażką i miał pretensje do sędziego, że zbyt szybko przerwał pojedynek. Jego zdaniem przeciwnik miał sporo szczęścia. Innego zdania był późniejszy mistrz kategorii piórkowej. Brazylijczyk odebrał wtedy Francuzowi tytuł, ale stracił go jeszcze przed rewanżem! Torres przekroczył limit wagowy podczas piątkowej ceremonii i, w związku z tym, został pozbawiony pasa kategorii piórkowej. Pretendent do tytułu, a zarazem były czempion, zmieścił się w wymaganym limicie i miał szansę zostać mistrzem tej wagi.Bukmacherzy sądzili, że w rewanżu dość łatwo wygra rewelacyjny Francuz. Kurs na triumf Parnasse’a wynosił zaledwie 1.25. Oznaczało to, że, przy stawce 100 złotych, za jego triumf zarobiłoby się zaledwie 10 zł! Z kolei przelicznik na Torresa to prawie 4. Oznaczało to prawie 250 zł zarobku przy takiej samej kwocie początkowej. Torres od początku starcia udowadniał, że jego triumf w pierwszej walce nie był przypadkiem. Był dzielny i nie bał się faworyzowanego konkurenta. Brazylijczyk miał serce do walki, ale zabrakło mu umiejętności. Ostatecznie przegrał przez jednogłośną decyzję. Zdaniem jednego z sędziów był słabszy od rywala w każdej rundzie!Arbitrzy punktowali 50-45, 49-46 i 48-47 na korzyść Parnasse’a. Był to dla niego udany powrót na tron KSW.