Były mistrz tej organizacji w wadze ciężkiej być może nie powiedział ostatniego słowa w MMA. W jego domu odwiedził go jeden z szefów Konfrontacji Sztuk Walki.

Różalski z KSW był związany w latach 2011-2017. W pokonanym polu utytułowany kickbokser zostawił m.in. Mariusza Pudzianowskiego, Pawła Słowińskiego czy Nicka Rossborough.
27 maja 2017 roku „Różal” w zaledwie 16 sekund znokautował Fernando Rodriguesa Jr na PGE Narodowym i zdobył mistrzowski pas w wadze ciężkiej, który niedługo później zwakował. Od tamtej pory kibice nie widzieli go w walce na zasadach MMA.
Od momentu wygranej z Rodriguesem Marcin Różalski stoczył jeszcze dwa pojedynki – jeden w kickboxingu – wygrał z Peterem Grahamem i jeden na gołe pięści – przegrał z byłym mistrzem UFC, Joshem Barnettem na gali Genesis 1.
Co może oznaczać spotkanie Różalskiego z jednym z szefów KSW, Maciejem Kawulskim? „Oooooo pewnie coś się dzieje, a można spotkanie towarzyskie?”