Starcie wieczoru UFC Vegas 42 miało skraść show całej gali i tak też było. Kibice mogli podziwiać 25 minut wojny w oktagonie pomiędzy Maxem Hollowayem i Yairem Rodriguezem. Jednogłośną decyzją sędziów zwyciężył były mistrz wagi piórkowej.
Meksykańska „El Pantera” sprawiła jednak „Błogosławionemu” więcej problemów niż przewidywano. 29-latek, pomimo ponad dwuletniej przerwy, świetnie wszedł w walkę. W pierwszej rundzie to on był aktywniejszy, a jego uderzenia siały większe spustoszenie.
Z czasem do głosu zaczął dochodzić jednak Max Holloway. Hawajczyk po raz kolejny prezentował swój kunszt umiejętności bokserskich, choć dobrze radził sobie też w parterze. Obraz walki zmieniał się jak w kalejdoskopie, ale więcej ciosów wyprowadzał były mistrz UFC. Dobitnie pokazywała to twarz Meksykanina.
Po pięciu rundach sędziowie punktowi jednomyślnie wskazali wygraną Hollowaya. Dzięki niej 29-latek powinien stanąć przed kolejną szansą walki z mistrzem kategorii piórkowej, Aleksandrem Wołkanowskim.
W pozostałych pojedynkach gali UFC Vegas 42 zwycięstwa odnieśli m.in. Marcos Rogerio de Lima czy Felicia Spencer, a efektownymi nokautami popisali się Song Yadong, Khaos Williams i Da Un Jung.