Brazylijczyk zmierzy się z rodakiem i pogromcą Jana Błachowicza – Thiago Santosem. Wygrana nad „Marretą” ma być dużym krokiem do zwojowania kategorii półciężkiej.
– Zamierzam pokonać gościa, który już pokonał mistrza, więc ta walka wiele dla mnie znaczy – powiedział Walker w programie The MMA Hour.
– Po tej walce mam nadzieję, że uda mi się zmierzyć z zawodnikiem z pierwszej dziesiątki, może Jirim Prochazką, ponieważ Thiago będzie dla mnie naprawdę dobrym sprawdzianem […] Przychodzę tutaj, aby rozwalić wszystkich tych facetów i pokazać, że jestem tutaj, aby zostać mistrzem – wyznał 29-latek.
Johnny Walker z przytupem wszedł do UFC w 2018 roku. Zawodnik z Rio de Janeiro znokautował trzech przeciwników z rzędu w pierwszych rundach i błyskawicznie zaczął liczyć się w grze w o najwyższe cele. Pierwszym, który go zatrzymał był Corey Anderson. Później Brazylijczyk poległ także w starciu z Nikitą Kryłowem.
29-latek wie, że wygrana nad Santosem może dać mu duży awans w rankingu wagi półciężkiej. Wówczas też będzie on o krok od starcia z mistrzem. – Jan? On jest twardy, jest dobry, jest mistrzem – ale mogę go pokonać w 100 procentach? ? powiedział Walker.
Polak, który od roku zasiada na mistrzowskim tronie w UFC, nie robi wrażenia na Walkerze. – On naprawdę nie jest uzdolniony. Jest silny, jest twardy. Szanuję go. On jest mistrzem. Pokonał Adesanyę, utrzymał pas, radzi sobie świetnie. Ale mogę zrobić to lepiej – wyznał.
Karta główna gali UFC Vegas 38, z walką Krzysztofa Jotki, będzie transmitowana w Polsacie Sport w nocy z 2 na 3 października.