Uważany przez wielu za przyszłego króla zawodowego boksu, rywalizujący w wadze półśredniej Jaron Ennis (28-0, 26 KO) zapowiada przełomowy rok w swojej karierze, zwieńczony zdobyciem tytułu mistrzowskiego. 

 – Ten rok będzie najlepszym rokiem w mojej karierze. To czas, by błyszczeć. Pokażę, że jestem najlepszym zawodnikiem na świecie. Chcę walczyć jak najczęściej i robić postępy. Do końca roku chcę zdobyć co najmniej jeden pas – powiedział Ennis, który w swojej ostatniej walce znokautował w październiku zeszłego roku w pierwszej rundzie Thomasa Dulorme. – Chcę zdominować wagę półśrednią, a potem ruszyć po pasy w wagach junior średniej i średniej. Pokonam Errola Spence’a Juniora i Terence’a Crawforda. Pierwszą walkę w tym roku stoczę w okolicach kwietnia, a kolejną w lecie, w lipcu lub w sierpniu – dodał filadelfijski bokser o pseudonimie „Boots”. Przyszły król boksu? Do tego miana jeszcze długa droga, jednak z pewnością warto śledzić drogę Ennisa na szczyt. Na koniec przypomnijmy, że „Boots” zajmuje obecnie drugie miejsce w rankingu WBO wagi półśredniej i trzecie miejsce w rankingach IBF, WBA i WBC. Jest więc o krok od walki o upragnione mistrzostwo świata i naprawdę wielkich pieniędzy.