Tego nikt się nie spodziewał! Debiutujący w KSW Ibragim Czużigajew (16-5) pokonał jednogłośnie na punkty Tomasza Narkuna (18-5). Czeczen odebrał Polakowi pas kategorii półciężkiej.
Ibragim Czużigajew ruszył od pierwszego gongu. Czeczen znakomicie prezentował się w bokserskich wymianach. 30-latek z Groznego raz za razem trafiał mistrza, a po ciosie z obrotu Polak znalazł się na deskach i był biski porażki przed czasem. Reprezentant Berserker’s Team nie miał pomysłu, jak dobrać się do skóry przeciwnika. W stójce znacznie mu ustępował. Tomasz Narkun wziął się za odrabianie strat w drugiej rundzie, ale rywal nie chciał oddawać mu pola. Próba sprowadzenia walki do parteru ze strony mistrza nieudana. Były zawodnik organizacji ACA ponownie częściej trafiał, a twarz wojownika ze Stargardu była mocno zalana krwią. Trzecia runda najlepsza w wykonaniu Narkuna. Polak był aktywniejszy, a przede wszystkim dużo kopał. W czwartym starciu także to mistrz zaznaczył swoją przewagę. Narkun próbował poddać Czeczena duszeniem zza pleców, ale ten przetrwał tę próbę. W ostatnich sekundach „Żyrafa” zadał kilka mocnych ciosów na głowę przeciwnika.W ostatniej rundzie obaj byli już mocno zmęczeni. Zmasakrowana twarz Tomasza Narkuna dobitnie pokazywała, że ciosy Ibragima Czużigajewa dochodziły do jego twarzy znacznie częściej. Polakowi nie udało się sprowadzić przeciwnika do parteru. Po 25 minutach twardego boju mistrzowskiego o zwycięzcy zadecydowali sędziowie. Ci byli jednogłośni.