Miałem kiedyś wypadek, po którym też miałem nie chodzić, ale chodzę i powiedziałem sobie wtedy, że nigdy, przenigdy się nie poddam i nie załamię. Gdyby mi ktoś dziś powiedział, że Pola nigdy nie będzie chodzić, to ja i tak będę widzieć pozytywy, będę wierzył, że stanie na nogi – mówi w rozmowie z „Super Expressem” Daniel Omielańczuk, którego córka choruje na mózgowe porażenie dziecięce.
Daniel Omielańczuk to zawodnik, który występował na galach UFC, KSW, a ostatnio ACA. 38-latek, który ostatnią walkę stoczył w listopadzie z Tonym Johnsonem, wraz z żoną Beatą zorganizowali zbiórkę i proszą o pomoc. Ich córka cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, a środki są potrzebne, by 2-letnia Pola mogła chodzić.
Doświadczony wojownik w trakcie kariery stoczył 34 walki, z czego 24 wygrał. Wielokrotnie brał udział w galach najbardziej prestiżowej organizacji MMA na świecie, UFC.
– To jest wielka mobilizacja. Powiem uczciwie, że wiedziałem, że będzie duży odzew, ale nie aż tak ogromny. Nie minęło pół godziny odkąd żona udostępniła apel, a miałem mnóstwo wiadomości, nieodebranych połączeń itd. Byłem w mega szoku. Nawet ludzie z Rosji przez kolegów pytali o konto, na które mogą wpłacić. To jest kosmos – mówił Omielańczuk w rozmowie z dziennikarzami „Super Expressu”.