Seniesa Estrada nie pozwoliła rywalce nawet przyjąć pozycji pięściarskiej: kiedy zabrzmiał pierwszy gong, Estrada rzuciła się na Adkins, kończąc walkę w efektowny sposób prawym prostym, a kamery długo pokazywały leżącą poza linami ringu rywalkę. – Miałam walczyć z Calvo, ale kiedy ona złapała kontuzję, Adkins była jedyną, którą udało się znaleźć. Nie było co świętować, jeden gotowan na mistrzynie, albo przynajmniej byłe mistrzynie. Chcę zająć ich miejsce – mówiła po walce 28-letnia, nowa nadzieja światowego boksu. – Pięć ciosów w siedem sekund – to wystarczyło, by zakończyć walkę w Fantasy Springs Casino – pisał po walce magazyn ?Ring?. Adkins, 42-letnia pięściarka z Kansas, miała na koncie 5 wygranych i 5 nokautów, ale cztery z nich były przeciwko zawodniczkom, które debiutowały na ringu, a w jednym przypadku rywalka miała dwie porażki i żadnego zwycięstwa. Dla Estrady było to szóste zwycięstwo przez nokaut w ostatnich siedmiu walkach, potwierdzające formę jaką pokazała pokonując w listopadzie w Las Vegas wtedy niepokonaną Marlen Esparza. – Nie mam problemu walczyć z nią jeszcze raz, bo wtedy jej nie lubiłam i teraz też nie lubię. Taki rewanż byłby dobry dla kobiecego boksu – powiedziała ?Super Bad? Estrada?.